Wróć za mną

Autor: A. Meredith Walters 

Wydawnictwo: Grupa Wydawnicza Foksal/YA!

Premiera: 2017

Liczba stron: 414

Ocena: 7/10

Narkotyki potrafią zniszczyć człowieka, wszystko co jest dla niego ważne. Co musi się wydarzyć aby zrozumieć, że trzeba coś zmienić? Czy musi dojść do tragedii?

Aubrey Duncan zawiodła się na miłości. Co powinna teraz zrobić? Posłuchać serca, które ją zdradziło, czy serca, które podpowiada jej by po prostu odpuścić? Uzależnienie prawie pokonało i zniszczyło Maxxa Demelo. Zrujnowało jego życie i jedyną rzecz, na której naprawdę mu zależało – związek z ukochaną dziewczyną. Pragnął zasłużyć na związek z Aubrey Duncan, nawet jeśli musiałby podjąć się niemożliwego. Dlatego zgłosił się na odwyk. Aubrey straciła wszystko ponieważ poszła za głosem serca. Obiecała, że tym razem będzie myśleć przede wszystkim o sobie, zadba o siebie z dala od Maxxa i jego demonów. Lecz gdy tylko zacznie działać, Maxx skończy odwyk i pojawi się w życiu Aubrey, chcąc jej udowodnić, jak bardzo siebie potrzebują. Chaos wedrze się w ich życie ze zdwojoną siłą. Nieważne jak bardzo złamane – serce nie daje o sobie zapomnieć…

(opis: empik.com)

"Wróć za mną" to 2 tom cyklu Twisted Love i zanim zacznę wam mówić o mojej opinii o właśnie drugim tomie chciałabym napisać kilka słów o pierwszym, czyli "Twoim śladem". Z tego co pamiętam dawno nie czytałam książki, w której jednym z głównych wątków są narkotyki, dlatego zaczynając ją byłam bardzo ciekawa i podekscytowana. Na szczęście na kartach książki znalazłam to czego szukałam. Bardzo dobrych bohaterów, interesującą fabułę i wciągający styl autorki połączony z zwrotami akcji. Podobało mi się właśnie oddanie tego problemu narkotykowego, całego procesu i nawet leczenia. Autorka pokazała dwie strony, jedną, która skończyła się tragicznie i drugą, której zakończenie daje nadzieję. Również sprawa Compulsory była dla mnie strzałem w 10, to było zdecydowanie coś innego, nawet powiedziałabym, że tajemniczego. Ale co z tomem drugim? Myślę, że był on równie dobry jak poprzedni, autorka według mnie ani nie opuściła, ani nie podniosła poprzeczki. Został ten sam klimat, styl i te same cechy bohaterów. Mimo to, "Wróć za mną" jest inna, przedstawia już inne wydarzenia, które jednak nadal krążą wokół narkotyków i dzięki temu nie wieje nudą. Dobrze pokazane są konsekwencje, nie ma tutaj takiej sytuacji, że odwyk wszystko załatwi, autorka pamiętała o innych skutkach tego nałogu, co bardzo dobrze wpływa na książkę, ukazuje wszystko bez owijania w bawełnę. Głównych bohaterów można polubić od pierwszych stron książki, Maxx oraz Aubrey nie są bezbarwni, mają swój charakter i swoje zasady, co sprawia, że są silnymi postaciami, które zapadają w pamięć. Niestety mało przypadły mi do gustu osoby poboczne, mowa tutaj o przyjaciołach, nauczycielach. Mam chyba co do większości niezbyt pozytywne nastawienie, często ich decyzje wydawały mi się dość dziwne, albo ich wpływ na historię, oczywiście nie wszyscy ale jednak zdarzyły się takie postacie. Jeśli właśnie chodzi o tych drugoplanowych to moje serce skradł brat Maxxa, który pełnił według mnie ważną rolę w całej fabule. Historia bardzo mnie wciągnęła i sprawiła, że czasem po odłożeniu książki zastanawiałam się "a co byłoby gdyby...", co zawsze uważam jako plus. To mi pokazuje, że autorka umie zaciekawić, jej pomysły nie są nudne a styl wciąga czytelnika. Taka właśnie jest seria Twisted Love - dobra i pokazująca jak wszystko szybko można stracić i jak długo trzeba walczyć o samego siebie. Mam nadzieję, że nie znalazły się tutaj żadne spojlery i wierzę, że Twisted Love spodoba się wam tak jak mi :).

Gorąco dziękuję Grupie Wydawniczej Foksal/YA!: