22 września 2017

"Drugie bicie serca"

Seria: -
Autor: Tamsyn Murray
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Data wydania: 2017
Ocena: 7/10


Kiedy życie się sypie, miłość to jedyny ratunek...
Jonny nie jest zwykłym nastolatkiem. Każdego dnia budzi się w szpitalu, podtrzymywany przy życiu przez aparaturę. Każdego dnia zastanawia się, czy uda się znaleźć dla niego dawcę serca. Każdego dnia zastanawia się, czy umrze.
Każdego dnia Niamh kłóci się ze swoim „idealnym” bratem Leo. Każdego dnia Leo wygrywa. Każdego dnia Niamh marzy o życiu bez Leo.
To wszystko zmieni się po wypadku: w dniu, kiedy zawali się cały świat. „Drugie bicie serca” to opowieść o stawieniu czoła przyszłości, choćby najbardziej przerażającej. To opowieść o uzdrowieniu serca, bez względu na to, jak boli.
(opis okładkowy)

Po długiej przerwie ciężko zabrać mi się za napisanie kolejnej recenzji. Więc musicie wiedzieć, że bardzo długo układałam sobie wszystko w głowie. Zarówno ta przerwa, jak i tematyka książki sprawiły, że miałam trochę kłopot, żeby wszystko to ubrać w słowa. Ale jestem i już Wam opowiadam o "Drugim biciu serca".

Książka Tamsyn Murray ukazała się na łamach księgarnianych półek w tym roku. Przeznaczona jest niby dla czytelników w wieku 12-14 lat, ale moim zdaniem temat, który porusza, podpisuje ją jako książkę dla każdego. Transplantologia, dawcy narządów i zdecydowanie się na to, po śmierci kogoś bliskiego, to mam wrażenie wciąż zbyt mało nagłośnione w Polsce tematy. Posunięcie medycyny, które umożliwiło nam przeszczepy różnych narządów są bardzo ważnym i niesamowitym osiągnięciem, które pozwoli na uratowanie milionów ludzkich żywotów. Jednak w naszym kraju naprawdę niewiele osób decyduje się na oddanie narządów po swojej śmierci, w zeszłym roku (2016) było to zaledwie 677 osób. To naprawdę niewiele, biorąc pod uwagę fakt, jak wiele chorych potrzebuje nowych organów, by móc żyć dalej.

"Drugie bicie serca" to powieść, która opowiada o śmierci i życiu, które było dzięki niej możliwe. Można by powiedzieć, że to szczęście w nieszczęściu czy też ponura ironia losu. Książka jednak zawiera w sobie bardzo ważne przesłanie. Samo "wykonanie" tej książki nie zachwyciło mnie tak, jak się tego spodziewałam. Historia opowiedziana jest "dziecięco", zawiera bardzo dużo miłości, której nadmiar w książkach mnie bardzo denerwuje, a trochę za mało historii o życiu chłopca z przeszczepionym sercem. Chciałam wielu szczegółów, których tu nie było. Jednak rozumiem, że jest to książka dla młodszej grupy wiekowej i młodszych czytelników takie rzeczy na pewno by zniechęciły. Jako przyszłego lekarza, znacznie bardziej interesują mnie w końcu medyczne ciekawostki, haha. Z drugiej jednak strony, historia opowiedziana w prosty sposób na pewno trafi do większej liczby odbiorców, wzruszy ich i przekona, że transplantologia jest obecnie bardzo ważna.

Myślę, że po przeczytaniu "Drugiego bicia serca" na pewno wiele osób otworzy się na temat transplantologii i oddania swoich organów po śmierci. Ten drobny gest, który możemy uczynić, gdy będziemy już na tamtym świecie, a nasze ciało w zasadzie nie będzie nam już potrzebne, może uratować komuś życie, dać szansę na miłość i spełnienie marzeń. Prosta historia pary nastolatków pozwoli ludziom oswoić się z tym trudnym i wciąż mało znanym dla nas zagadnieniem. Z czystym sercem ją polecam!

Za możliwość recenzji dziękuję wydawnictwu Zielona Sowa!

7 komentarzy:

  1. Temat transplantologii jest szeroko omawiany z serialach medycznych takich jak "Chirurdzy", regularnie co jakiś czas powraca ten wątek i na nowo utwierdza mnie w przekonaniu, że jeśli kiedyś mnie zabraknie? Chcę żeby moje ciało - a raczej jego części? Uratowały tych, którzy są w potrzebie.

    Pozdrawiam,
    shevvolfxczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda na to, że mimo dziecinnego języka jest to wartościowa historia, którą warto poznać :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka porusza bardzo interesujący temat. Zaciekawiłaś mnie.

    http://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie czytałam książki, która poruszałaby ten temat, więc Drugie bicie serca naprawdę brzmi ciekawie. Chyba muszę się za nią gdzieś rozejrzeć, bo z chęcią przeczytałabym, tym bardziej że opinie są pozytywne, a opis interesujący. :)
    Pozdrawiam! :)
    https://recenzjeklaudii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Wydaje się ciekawa i oryginalne, zobaczymy może sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Po twojej opinii stwierdząm, że warto jej poświęcić swój czas i z chęcią ją przeczytam.
    Serdecznie pozdrawiam.
    Www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej! Świetny post:)

    obserwuje i zapraszam do mnie :
    milentry-blog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń