03 sierpnia 2017

"Bez uczuć"

Autor: Mia Sheridan
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 389
Premiera: 2017
Moja ocena: 8/10

Znalezione obrazy dla zapytania bez uczuć mia sheridan

Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie, czyli przysłowie, które idealnie pasuje do najnowszej książki Mii Sheridan. Czy można powstrzymać się od chęci zemsty? 

Nieszczęśliwa miłość do Lydii odebrała Broganowi wszystko. Ciężko zraniony staje się wyrachowany i skupia się na swoim biznesie i na zemście. Bo miłość wcale nie jest cierpliwa ani łaskawa. Życie Lydii wyglądało kiedyś zupełnie inaczej – była bogata, bezpieczna i kochana. Teraz fortuna się od niej odwróciła. Rodzinna firma znalazła się na skraju bankructwa, lecz Lydia zrobi wszytko, by ją uratować. Gdy na jaw stopniowo wychodzą tajemnice jej bliskich, dziewczyna odkrywa, że niebezpieczeństwo może grozić także jej. Nie przypuszcza jednak, że największy cios padnie z najmniej spodziewanej strony... Czy w sercach Lydii i Brogana na nowo zakwitnie miłość, chociaż wybrali życie bez uczuć?
(opis okładkowy)

Mia Sheridan to autorka, która w lipcu dosłownie mnie pochłonęła. "Bez uczuć" to jej 3 książką, którą czytałam w ubiegłym miesiącu a rzadko zdarza się żebym czytała "jednotomówki" tego samego autora w tak krótkich odstępach. Dzięki temu myślę, że bardzo wbiłam się w styl autorki, który wzbudza tak wiele emocji. Przyzwyczaiłam się i bardzo polubiłam charakter jej romansów i ciągle teraz chce ich więcej i więcej! "Bez uczuć" ukazuje nam kolejne twarze autorki. Tym razem jest to zdrada, zranienie, nieporozumienie, które przeradzają się w wyrachowanie, zemstę i wrogość. Historia bohaterów nie jest łatwa. Ich światy są zupełnie przeciwstawne, ona z bogatej rodziny a on z ojcem ledwo co wiążą koniec z końcem. Bardzo podobało mi się odwrócenie sytuacji bohaterów i tak naprawdę zamienienie ich miejscami. Pokazuje to jak ulotne są takie materialne wartości, jak łatwo można stracić bogactwo, firmę a nawet kogoś bliskiego oraz, że jest szansa na poprawienie swojego życia, na spełnienie marzeń. Lydia i Brogan, czyli główni bohaterowie to również przeciwieństwa, a jak wiadomo przeciwieństwa często się przyciągają. Niestety jak zazwyczaj lubię główne bohaterki w książkach Mii Sheridan to tutaj niestety coś poszło nie tak. Lydia była według mnie strasznie irytującą postacią i tylko czekałam aż będą rozdziały z perspektywy Brogana, chociaż trzeba było przyznać, że im zwiększała się liczba przeczytanych stron, tym było troszkę lepiej. Również brat Lydii - Stuart strasznie mnie denerwował ale jego nie pojawiała się bardzo często choć była kluczowa w fabule. Były w powieści momenty, w których dało się przewidzieć co będzie dalej i mam tutaj na myśli przede wszystkim początek, ale były również takie chwile gdzie do głowy nie przyszedłby mi taki ciąg wydarzeń. Lubie w książce to, że nie dłuży mi się podczas jej czytania i mam wrażenie, że akcja jest bardzo szybka, co według mnie jest na plus. Chcę też wspomnieć o zakończeniu, które jest tak typowe dla Mii Sheridan ale dla mnie jest ono jak najbardziej odpowiednie. Po tylu zwrotach akcji, upadkach takie zakończenia jak dla mnie są świetne, nie mam po nich takiego niedosytu, że czegoś mi brakuje, chcę coś więcej. Powieść jest właśnie takimi upadkami i wzlotami jeśli chodzi o życie bohaterów. "Bez uczuć" to jednak typowa książka Mii Sheridan i polecam ją osobą, które polubiły jej styl i wzbudzanie w czytelniku wszystkich emocji. 

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Otwartemu:

Znalezione obrazy dla zapytania wydawnictwo otwarte

8 komentarzy:

  1. Nie jestem przekonana do książek tej autorki, ale dotychczas czytałam tylko "Bez słów", więc dam jej jeszcze szansę. Myślisz, że warto sięgać po "Bez uczuć", jeśli wymieniona przeze mnie wcześniej książka nie zrobiła na mnie dużego wrażenia?

    Pozdrawiam!
    Zapraszam na konkurs, w którym do wygrania jest książka “Moja Lady Jane”

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba w końcu czas się przekonać jakie są książki tej autorki :) Muszę czytnąć w końcu!

    Ps. Bardzo ładny blog, będę tutaj zaglądać :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię romanse Mii Sheridan. Cieszę się, że "Bez uczuć" już jest dostępna, wystarczy wybrać się tylko do księgarni :D
    Czytam już chyba czwartą pozytywną opinię tej książki, więc to na pewno nie może być przypadek. Już zacieram rączki na tę lekturę.

    Pozdrawiam
    Babskie Czytanki

    OdpowiedzUsuń
  4. Za mną 6 książek autorki i tej też nie odpuszczę ;P Niedługo zacznę się rozglądać za ebookiem i jak tylko go zdobędę, to od razu zabiorę się za jego czytanie ;)
    Trochę zniechęca mnie irytująca główna bohaterka i równie denerwujący brat, ale mam nadzieję, że nie będzie tragedii ;)
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Na co dzień rzadko sięgam po podobne pozycję, ale to jest juz druga recenzja tej książki jaką mam okazję dzisiaj przeczytać i czuję pewna nutę intrygi i ciekawości, więc w wolnej chwili zapoznam się z tym tytułem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę kupić tą książkę i ja jak najszybciej przeczytać mój blog

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja jestem przekonana, że chcę poznać styl pisania tej autorki. Jeszcze nie miałam okazji, trzeba nadrobić.
    pozdrawiam, polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta okładka czaruje!
    Musze ją mieć!

    OdpowiedzUsuń