22 lutego 2017

"Całkiem obcy człowiek"

Autor: Rebecca Stead
Wydawnictwo: IUVI
Liczba stron: 323
Premiera: 2017
Moja ocena: 6/10

Podobny obraz

Przyjaźń w okresie szkolnym to jedna z ważniejszych części życia. Zdarza się jeden przyjaciel, grupka oddanych znajomych a są też przyjaźnie w trójkę. Zdania są podzielone, często można spotkać się z opinią, że jest to niewykonalne, że ktoś na pewno poczuje się jak "piąte koło u wozu". Ale jak jest naprawdę? I czy zawsze musi tak być? 


Kto prawdziwa ty? Ta, która zrobiła coś okropnego, czy ta, która się przeraziła tym, co zrobiła? I czy jedna może przebaczyć drugiej? Bridge, Tabitha i Emily znają się od zawsze, ale ten rok testuje ich przyjaźń. Em ma chłopaka (tak jakby), który prosi ją o szczególnego rodzaju zdjęcia. Tab jest młodą feministką i potrafi przejrzeć każdego na wylot, a Bridge z jakiegoś powodu zaczęła nosić kocie uszy i wciąż stara się zrozumieć, dlaczego przeżyła wypadek, którego nie powinna przeżyć. Są najlepszymi przyjaciółkami i kierują się jedną zasadą: nigdy nie kłócić się ze sobą. Czy to pomoże im przetrwać? Sherm usiłuje zrozumieć, dlaczego ludzie rozstają się po wielu latach małżeństwa i jak to jest przyjaźnić się z dziewczyną, a dla pewniej licealistki Walentynki okażą się najtrudniejszym dniem w życiu. A, i jeszcze Jamie, poważny starszy brat, którego głupi zakład z kumplem kończy się… no, prawie katastrofą. Niezwykła książka o miłości i przyjaźni, zaufaniu i zdradzie, chłopakach i dziewczynach. O nastolatkach, z których każdy usiłuje znaleźć własny sposób, by przetrwać w wariackim świecie, nie łamiąc sobie serca, i nie zwariować.
(opis z okładki) 

"Całkiem obcy człowiek" to pierwsza wydana w Polsce powieść tej autorki. Czytając jej opis stwierdziłam, że może przyda się przeczytać coś właśnie takiego typowo młodzieżowego i zapoznanie się z nową dla mnie pisarką. Styl pani Stead jest bardzo prosty, lekki i nie wymaga wielkiego wysiłku. Rozdziały są bardzo krótkie , średnio po 3 strony. Nie uważam tego za wielki plus ale jeśli ktoś kończy czytać jedynie na rozdziałach a nie w połowie np. strony to dla niego na pewno będzie zaleta. Mi nie robiło to jakiejś większej różnicy. Po kilku takich rozdziałach odniosłam wrażenie, że książka jest pisana tak jakby była fanfiction w internecie. Bohaterowie nie byli nie wiadomo jak bardzo wykreowani ale takich książek czasem też potrzeba. Mogłam sobie sama dopowiedzieć choć trochę. Postacie drugoplanowe również były bardzo istotne w niej i czasem wręcz ważniejsze. Historia bardzo mi się spodobała, przedstawienie dość ważnego tematu w spokojny, przyjemny i niebanalny sposób. Jej czytanie nie zajmuje dużo czasu bo jest taka "na raz". Niestety nie jest to książka, którą zapamięta się na długo. Odkładając ją nie wracałam pamięcią do wydarzeń i często łapałam się na tym, że podczas czytania myślami jestem zupełnie gdzie indziej. Co skutkowało tym, że nie wiedziałam o czym przeczytałam :/. Mimo to, kiedy widzę ją na półce to mam same miłe wspomnienia o niej i wiem, że nie była książką złą. Najlepszą też nie ale zdecydowanie dobrą dla osób w wieku 12-14 lat. Również chciałam zwrócić na wydanie książki. Bardzo mi się podoba i właśnie wydawnictwo IUVI według mnie ma bardzo staranne okładki. Podsumowując, książka, którą czyta się szybko, lekko, która jest bardzo dobra po ciężkim dniu, a czas z nią spędzony będzie jedynie przyjemnością :)

Za książkę dziękuje Wydawnictwu IUVI: 

6 komentarzy:

  1. Na początku byłam jej ciekawa, ale teraz moje zainteresowanie tą pozycją się trochę zaczęło rozmywać xd

    Pozdrawiam
    toreador-nottoread.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. To coś dla mnie. Lubię czytać o nastolatkach wiec na pewno sięgnę. Obserwuje!

    https://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Mimo, że piszesz, że jest to książka bardziej dla osób w wieku 12014 lat to ja mam na nią i ochotę, myślę, że na pewno w przyszłości przeczytam :)
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na book tour!
    http://happy1forever.blogspot.com/2017/02/100000.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie czytam. Historia przyjemna, ale nie jest jakaś nadzwyczajna. Masz rację, momentami jest jak fancition.
    Zapraszam na nowy post :)

    OdpowiedzUsuń
  5. 6/10! Zgadzam się! Fajna, przyjemna i lekka, ale nie jakieś arcydzieło. :D
    Buziaki,
    StormWind :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się, bardzo lekko napisana ja pochłonęłam w jeden wieczór, nie jest jakaś wspaniała, ale bardzo przyjemna :D

    OdpowiedzUsuń