03 października 2016

"Od złej do przeklętej"

Seria: Złe dziewczyny nie umierają
Autor: Katie Alender
Wydawnictwo: Feeria Young
Moja ocena: 10/10


Niektórzy nie umieją uczyć się na błędach. A niektórych błędy przeszłości umacniają w przekonaniu, że poradzą sobie sami ogromnymi problemami. Nie mówią o nich nikomu, aż w końcu przerasta ich to i... prowadzi do zdarzeń gorszych, niż można sobie wyobrazić.
Alexis jest ostatnią dziewczyną, po której można by się spodziewać, że zaprzeda czemuś swoją duszę. Ma wszystko, czego potrzeba do szczęścia - cudownego chłopaka, prawdziwą przyjaciółkę i ukochaną młodszą siostrę Kasey, odzyskaną po opętaniu przez złego ducha. Kiedy więc Kasey, po zakończeniu terapii w ośrodku, nawiązuje nowe znajomości, Alexis sądzi, że to dla niej najlepsza metoda odreagowania ciężkich przejść i sposób na ponowne odnalezienie się w szkolnej rzeczywistości. Wydaje się, że przyjaźnie są właśnie tym, czego potrzebuje jej siostra. Członkinie klubu doświadczają jednak zadziwiającej metamorfozy, z nietowarzyskich dziwadeł przeistaczają się z dnia na dzień w przebojowe superlaski. Kto wie, co się za tym kryje? Czyżby Kasey znów znalazła się w niebezpieczeństwie? Jest tylko jeden sposób, by się o tym przekonać - Alexis i jej najlepsza przyjaciółka decydują się wstąpić do klubu. Ale czy to na pewno właściwa droga do celu?
(opis okładkowy)
Powiem szczerze, że mało która druga czy też kolejna część jakiejś serii robi na mnie złe wrażenie. Tak było i tym razem. Katie Alender nie podała nam tego, tak zwanego, "odgrzewanego kotleta", tylko kolejną, trzymającą w napięciu historię. Niby ci sami bohaterowie, podobny motyw - ale można się nieźle zdziwić.
Tym razem moją uwagę przede wszystkim zwróciła okładka - mroczna, sprawiająca, że przebiegają nas dreszcze niepokoju i jakby strachu. Na pewno zachęca - ma świetnie dobrane kolory oraz czcionkę i przede wszystkim idealnie oddaje klimat książki, a to najważniejsze. Już od samego patrzenia na nią, chce się rzucić na tę książkę i w chwile przeczytać.
Po raz kolejny wspomnę o tym, że autorka ma świetny styl pisania, dzięki czemu czyta się szybko i przyjemnie. Coś jest w tej prostocie, którą nam serwuje. Również po raz kolejny cudowni bohaterowie - nieco bardziej wyczuleni na wszelkiego rodzaju zjawiska paranormalne, o różnych i różniastych charakterach i poglądach, tajemnicach i sekretach, które odkrywamy strona po stronie. Niektórzy źli, niektórzy dobrzy, choć ciężko to wyczuć (czy raczej wyczytać) na samym początku. I duchy. Te chcące zniewolenia człowieka i wykorzystania go oraz te, które chcą mu pomóc w każdy możliwy dla siebie sposób.
Fabuła już od pierwszych kartek trzyma nas w napięciu i szykuje wiele niespodzianek, tych miłych i tych niekoniecznie, na każdej następnej stronie. Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy. Wszystko jest tak nieprzewidywalne, jak obcowanie z paranormalnymi zjawiskami i bytami nie-z-tego-świata. Zdarzają się miłosne sceny i rozstania, rozpady i nowe przyjaźnie, wielkie szanse i chwile cierpienia, igranie z siłami nadprzyrodzonymi - idealnie połączone w zgrabną całość przez Katie Alender. Z każdym rozdziałem chce się więcej i więcej. Z każdym rozdziałem? Każdą stroną!
Nie jestem pewna, czy będą kolejne części "Złych dziewczyn...", ale mam ogromną nadzieję, że jednak będzie ich jeszcze trochę. A przynajmniej tak możemy wnioskować po ostatnich zdaniach "Od złej do przeklętej". Póki co mogę Wam jedynie polecić tę, jak i wcześniejszą [klik] część tej niesamowitej serii! Naprawdę warto po nie sięgnąć!
Za egzemplarz do recenzji ogromnie dziękuję księgarni internetowej PanTomasz.pl!

4 komentarze:

  1. swietna recenzja, na pewno z checia siegne po te ksiazke, bo pierwsza bardzo mi sie podobala

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwsze słyszę o tej serii (czy to zbrodnia?):o
    Chciałam sprawdzić twoją recenzję poprzedniego tomu... Ale hiszpańskie wifi nie ma zamiaru ze mną współpracować. 3x próbowałam i 3x nic z tego nie wyszło, więc odpuściłam :'(
    Twoja recenzja jest świetna, ale chyba nie mam chrapki na tę historię (znaczy się może bym miała gdybym znała pierwszy tom xDDD dlatego jak wrócę do domu to sprawdzę o co chodzi w tej serii, a później zdecyduje co o niej sądzę ;)) ale duchy i nawiedzenia... Chyba nie trafiają do mnie ;\
    Buziale ;*
    Q.

    www.doinnego.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwsze słyszę o tej serii (czy to zbrodnia?):o
    Chciałam sprawdzić twoją recenzję poprzedniego tomu... Ale hiszpańskie wifi nie ma zamiaru ze mną współpracować. 3x próbowałam i 3x nic z tego nie wyszło, więc odpuściłam :'(
    Twoja recenzja jest świetna, ale chyba nie mam chrapki na tę historię (znaczy się może bym miała gdybym znała pierwszy tom xDDD dlatego jak wrócę do domu to sprawdzę o co chodzi w tej serii, a później zdecyduje co o niej sądzę ;)) ale duchy i nawiedzenia... Chyba nie trafiają do mnie ;\
    Buziale ;*
    Q.

    www.doinnego.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale mnie zachęciłaś! Nigdy nie słyszałam o tej serii, ale przyznaję, że wydaje się ciekawa, wciągająca, z dreszczykiem emocji - takie jak lubię. Jak tylko będę miała okazję, sięgnę po pierwszy tom :)

    Pozdrawiam, obserwuję i serdecznie zapraszam na mojego bloga z recenzjami :)
    www.planeta-recenzji.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń