Hera Moja Miłość

Tytuł: Hera moja miłość

Autor: Anna Onichimowska

Okładka:

 

 Jak sam tytuł wskazuje głównym tematem książki są narkotyki. Problem, który staje się coraz większy wśród nastolatków. Bohaterami książki jest czteroosobowa rodzina Niwickich, która jest poukładana, bogata i wydaje się, że idealna. Ale jak w każdej rodzinie są problemy. W jednej większe, w innej mniejsze. Osoby w tej książce stykały się z nałogami i nie potrafiły ze sobą funkcjonować po tragedii, która chyba najbardziej mną wstrząsnęła i dała dużo do myślenia. Potrzebowały bliskości i zrozumienia a nie milczenia i ciągłych kłótni. Szczególnie Jacek czyli jeden z głównych bohaterów. Nie potrafił sobie sam pomóc, ponieważ jak większość osób uzależnionych nie widział swojego problem. Rodzice zbyt zajęci własnymi sprawami i pracą udają że wszystko jest w porządku...do czasu. Czytałam już parę książek o podobnej tematyce lecz ta wydaje mi się najbardziej ciekawa. Jest napisana prosto tak, by jej sens i przesłanie dotarło do każdego czytelnika. Książka jest oparta na faktach i to chyba wzbudziło we mnie jeszcze większy smutek i refleksję. "Hera moja miłość" ukazuje prawdziwy problem narkomanii i osób z uzależnieniami. W jednej chwili można stracić coś co jest dla nasz najważniejsze...rodzinę, dom, przyjaciół. Daje do zrozumienia, że jeśli ktoś spróbuje narkotyków to nie kończy się to na jednym razie. Wydaje się, że co to, to tylko jedne raz a tak naprawdę popadamy w uzależnienie, z którego nie jest tak łatwo wyjść. Nie potrafimy normalnie funkcjonować, stajemy się pogubieni i agresywni.

Na tym chyba skończę moją recenzję i mam nadzieje, że chodź trochę zachęciłam was do przeczytania tej książki. Myślę, że nie pożałujecie i zapamiętacie ją na długo tak jak ja. Wkrótce pojawi się recenzja jej kontynuacji czyli książki pt. " Lot Komety". Jeśli już czytaliście, którąś z nich to zostawcie mi w komentarzu własne zdanie na jej temat.