20 czerwca 2018

"Bez lęku"

Autor: Mia Sheridan
Wydawnictwo: Otwarte
Premiera: 2018
Liczba stron:323
Moja ocena 9/10

Samotność, strach oraz dwie zagubione dusze, co z tego wyniknie?




Miłość odnajdzie cię nawet w najgłębszym mroku. Sport był dla Holdena Scotta całym światem. Odnosił wielkie sukcesy, kibice go podziwiali i nie było kobiety, która by mu się oparła. Stracił wszystko, gdy poddał się destrukcyjnej sile sławy i wpadł w ramiona uzależnienia. W willi położonej w głębi lasu, do której przywiózł go przyjaciel, z dala od wszystkich próbuje dojść do siebie i przewartościować swoje życie. Okazuje się jednak, że nie jest tam sam. W pobliżu posiadłości dostrzega dziewczynę w białej sukience. Niczym nocna lilia nieznajoma ukazuje się w blasku księżyca i znika. By zbliżyć się do niej, Holden musi najpierw zagłębić się w swoją przeszłość, od której chce uciec, i znaleźć odpowiedź na pytanie, kim naprawdę jest. Zagubiona dusza. Anioł stróż. Marzenie. Światło w ciemności. Kim jest Nocna Lilia.
(opis z okładki)

"Bez lęku" to kolejna książka, która trafiła w moje ręce prosto spod pióra jednej z moich ulubionych autorek, Mii Sheridan. Kiedy zaczęłam ją czytać od razu miałam wobec książki bardzo duże wymagania, wiedziałam na co stać autorkę i jak bardzo uwielbiam poprzednie jej powieści. Tym razem ta również trafia do jednych z lepszych ale niestety czegoś brakowało mi w niej. Cały czas czuje mały niedosyt i próbuje rozgryźć dlaczego. Cała fabuła od początku była dla mnie bardzo ciekawa a autorka bardzo dobrze wykorzystała swój pomysł. Przez większą część lektury czułam zaciekawienie, zastanawiałam się co będzie dalej albo jak na początku cóż to za tajemnicza postać. Główny bohater był chyba jednym z moich ulubionych, do tej pory nie wiem czym zasłużył sobie na sympatię. Holden nie był prostą i zwykłą postacią, a wręcz odwrotnie. Zagmatwany, z trudną przeszłością i nałogiem. Jego zupełnym przeciwieństwem była Lily, ciepła i tajemnicza. Według mnie tworzyli całkiem dobre połączenie, które spowodowało, że książka była ciekawsza, bardziej intrygująca. Pojawia się również postać przyjaciela Holdena - Ryan. Byłam przekonana, że będzie to postać poboczna, która po porostu nie ma większego wkładu w cała historię. Nic bardziej mylnego. Nie sądziłam, że będzie tak naprawdę kluczowy i dosłownie namiesza w całej powieści. Wszystko było tak spokojne aż do mniej więcej połowy książki. To co tam zrobiła autorka było dla mnie świetnym strzałem. Nie mam zamiaru tutaj wam zdradzać o co chodzi, ale jeśli ktoś czytał albo ma zamiar to doskonale wie o czym mówię. Był to dla mnie tak wielki szok, ten zwrot akcji był genialny. Miałam w głowie przed tym kilka wersji jak może się skończyć cała historia Lily i Holdena ale zdecydowanie nie przeszło mi przez myśl takie rozwiązanie. Autorka świetnie obróciła wszystko o 180 stopni, zaciekawiła mnie i sprawiła, że nie mogłam nawet na chwile odłożyć książki. Takim sposobem "Bez lęku" przeczytałam praktycznie w jeden dzień i myślę, że bardzo chciałabym jednak kontynuacje. Pozostało mi kilka przemyśleń i pytań co do całej fabuły, które niedługo pewnie mi umkną. Mia Sheridan znów pochłonęła mnie, wprowadziła w niezwykły świat i pozwoliła zapomnieć o wszystkim dookoła. Zaskakująca i emocjonująca powieść, która jest również pełna zagadek i przede wszystkim nie jest banalna. Myślę, że porwie nie jednego z czytelników mojego bloga i mam nadzieję, że autorka zachwyci was równie mocno jak mnie.

Za możliwość recenzji dziękuję Wydawnictwu Otwartemu: 
Znalezione obrazy dla zapytania otwarte wydawnictwo

5 komentarzy:

  1. Przydałoby mi się poczytać książkę tego typu :)

    http://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam w planach tę książkę. Widzę, że autorka tym razem namieszała w życiu bohaterów jak nigdy wcześniej. Tym bardziej jestem ciekawa. Szczególnie Holdena <3
    POCZYTAJ ZE MNĄ

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w planach przeczytać jakąś książkę tej autorki, bo czytałam Calder oraz Eden jej autorstwa i podobały mi się te książki, więc chętnie poczytam coś innego spod jej pióra. :)
    Pozdrawiam!
    https://recenzjeklaudii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Od autorki czytałam "Bez pożegnania" :) Sheridan wie jak poruszyć czytelnika :)

    Buziaki,
    Książkowa Przystań

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniała recenzja! Aż zapiszę sobie na listę książek do przeczytania :D

    Pozdrawiam, Marlena :*
    ♡ Zapraszam do odwiedzenia mojego kanału na YT ♡

    OdpowiedzUsuń