28 stycznia 2017

"Stinger"

Autor: Mia Sheridan
Wydawnictwo: Septem
Liczba stron: 408
Premiera: 2016
Moja ocena: 3/10

Stinger. Żądło namiętności - Sheridan Mia

Zupełnie dwa inne światy, dwoje różnych od siebie osób pod każdym względem. Zaczynając od wizji przyszłości a kończąc na priorytetach w życiu. Ale czy to jest przeszkodą dla dwojga ludzi, których ewidentnie do siebie ciągnie? W końcu "przeciwieństwa się przyciągają".

Los czasem płata figle...
Kto powiedział, że konferencje branżowe muszą być nudne? Nawet jeśli tak bywa, to na pewno nie w Las Vegas, mieście, w którym wszystko może się zdarzyć. To właśnie tam pewna poważna młoda osoba, Grace Hamilton, uczestnicząca w Międzynarodowym Zjeździe Studentów Prawa, poznaje Carsona Stingera, aktora z branży erotycznej, z którym spędza kilka upojnych chwil. Ale cóż może na dłużej połączyć dwoje tak odmiennych ludzi, mających całkowicie inne poglądy na świat i życie?Grace to dziewczyna, która uparcie dąży do realizacji swoich celów, a Carson żyje z dnia na dzień i na niczym szczególnie mu nie zależy. Oboje doskonale wiedzą, że ich drogi skrzyżowały się tylko na chwilę... A jednak nie potrafią o sobie zapomnieć. Kiedy szczęśliwym zrządzeniem losu wpadają na siebie ponownie, nie mogą odrzucić tej szansy. Zwłaszcza że w międzyczasie oboje nieco dojrzeli, a Stinger porzucił branżę porno na rzecz służby w armii USA. Romans pięknej pani prokurator i przystojnego komandosa nie przypomina sielanki, ale czy życie bez emocji jest ciekawe?
(opis z okładki) 

Pewnie po zobaczeniu oceny doskonale spodziewacie się mojej opinii. No niestety, tym razem Mia Sheridan nie zachwyciła mnie, a wręcz odwrotnie. Po wspaniałym "Calderze" i troszkę gorszej "Eden" spodziewałam się czegoś chociażby równie dobrego, a nawet lepszego. Jednak nie! Czytając ją miałam cichą nadzieję, że w końcu mi się spodoba, wciągnie mnie. Niestety w tym jest też trochę mojej winy. Widząc autorkę nawet nie czytałam opisu książki i błędnie ją z góry oceniłam. Nie jest ona zdecydowanie dla mnie i też dlatego nie spodobała mi się. "Stinger"to historia mało spotykana, bardziej powiedziałabym jak z fanfiction. Bohaterowie również nie byli wybitni. Grace strasznie mnie irytowała już od pierwszych stron i była dla mnie za bardzo idealna, a co do Carsona, to miałam wrażenie, że trafiłam na najgłupszą postać. Mimo tych dużych wad książkę czyta się szybko, nie męczy i jest dość lekka. Z jednej strony była w kilku momentach typowa dla autorki ale w niektórych zastanawiałam się czy to aby na pewno wyszło spod pióra pani Sheridan. Również podoba mi się w książkach tej autorki nawiązanie np. do mitologii. Sprawia to, że powieści są tajemnicze, dość intrygujące i po prostu inne od pozostałych. Chciałabym bardzo napisać jeszcze coś dobrego ale już chyba plusy się skończyły. Zdecydowanie nie mój typ, nie ten gatunek i nie ten czas. Myślę, że znajdzie ona swoich fanów zdecydowanie w gronie osób starszych ode mnie. Przejrzałam inne recenzje książki i trafiłam głównie na zachwyty, więc wszystko zależy od gustów. Nie mogę wam jej polecić ani odradzić więc wybór zależy już tylko od was :). Mimo to zamierzam dalej sięgać po książki tej pisarki, tylko już bardziej uważnie. 

Za książkę dziękuję księgarni internetowej Helion.pl:

Znalezione obrazy dla zapytania helion

4 komentarze:

  1. Nie czytałam żadnej książki tej autorki. Różne chodzą komentarze. Nie wiem, czy jest po co sięgać XD>
    pozdrawiam
    polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Niedawno się na nią skusiłam, ale muszę przyznać, że obawiałam się pod nią sięgnąć - ze względu na opis. Spodziewałam się czegoś płytkiego i przesączonego nieprzyjemnymi scenami erotycznymi. Jak się okazało, otrzymałam całkiem dobrą powieść. Na szczęście bohaterowie mnie nie denerwowali i podobało mi się jak Sheridan ukazała uczucie, które zaczytano łączyć tą dwójkę. Nie jest to najlepsza powieść autorki, ale i tak była to świetna książka :) Oczywiście to moja subiektywna opinia i rozumiem, że Tobie mogło się nie spodobać :)
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. A mnie się podobała, śmiało mogę powiedzieć, że to jedna z moich ulubionych powieści i że to właśnie Calder mnie lekko zawiódł, ale przecież każdy ma inne gusta, a o gustach się nie dyskutuje. Niemniej jednak szanuje twoją szczerość i mimo negatywnej oceny, bardzo fajna recenzja.
    Pozdrawiam,
    Sara z Niesamowity Świat Ksiażek

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety nie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki :)

    OdpowiedzUsuń