06 lutego 2016

"Ucieczka w dzicz"

Autor: Erin Hunter
Wydawnictwo: Nowa Baśń
Moja ocena: 8/10
Okładka:


Ilu z was miało kiedykolwiek ochotę zmienić całe swoje życie? Rzucić wszystko co robiliście, oddalić się od dobrze znanego domu i ruszyć w nieznane, gdzie być może będzie tysiąc razy lepiej? Zapomnieć o wszystkich swoich problemach, zmartwieniach i obowiązkach i ruszyć w pogoń za marzeniami? Czy nigdy nie myśleliście o tym kładąc się wieczorem i budząc rano? Nie zastanawialiście się jakby to było postawić wszystko na jedną kartę i wreszcie zaryzykować?
Rdzawy jest zwykłym niczym nie wyróżniającym się spośród innych domowym kocurem. W życiu nie był poza swoim podwórkiem, nigdy nie musiał polować. Nigdy nie miał nawet jednej myszy w swoim pyszczku. Zaczyna się już tym nudzić, no bo przecież co ciekawego może być w tak przewidywalnym żywocie? Wiedziony pokusą wolności i swobody trafia do lasu. Lasu, którym od wieków rządzą cztery potężne kocie klany. Każdy z nich strzeże własnego terytorium, do czasu aż Klan Cienia postanawia złamać pradawne reguły. W poszukiwaniu pożywienia klany wypowiadają sobie wojnę. Ale jakie znaczenie będzie miała w niej postać Rdzawego?

Sięgając po jakąkolwiek książkę zwracam uwagę na okładkę. Przy "Ucieczce w dzicz" przede wszystkim rzucają się w oczy dwa zielone kocie ślepia, które zdają się badawczo nam przyglądać. Ogółem okładka jest naprawdę śliczna. Utrzymana w pomarańczowo-zielonej kolorystyce, kojarzy się z głównym bohaterem i miejscem, gdzie akcja się toczy. Od razu przykuwa spojrzenie.

Zabierając się do czytania powieści Erin Hunter byłam naprawdę mega pozytywnie nastawiona. Wstęp do fabuły, mapa... to wszystko zawsze powoduje, że dostaję gęsiej skórki. Jednak przez pierwsze pięć rozdziałów byłam naprawdę zawiedziona. Prawdę mówiąc rzuciłam tę książkę na bok i praktycznie szukałam wymówek, żeby jej nie czytać. Po jakimś czasie znowu po nią sięgnęłam. Koło siódmego rozdziału akcja nabrała tępa i stała się ciekawsze. O NIEBO CIEKAWSZA! Także jeśli was też od samego początku nie wciągnęło - spokojnie, zaraz powinno się rozkręcić. :)

Koci świat okazuje się być prawie zupełnie jak nasz. Pełno w nim kłamstw, rozczarowań, wojen, zdrad, ucieczek. Bohaterowie są zarówno pozytywni jak i negatywni. Niektórzy całkowicie oddani są tej dobrej stronie, inni złej, albo jeszcze błądzą gdzieś między jedną strefą a drugą, szukając swego miejsca w tym pełnym niebezpieczeństw lesie. I dlatego właśnie tak bardzo mi się podobają. Są tacy... ludzcy. Chociaż nie. Są raczej PRAWDZIWI. Każdy kot jest wcieleniem innego człowieka, tego, którego znamy, tego, do którego boimy się zgadać czy tego, do którego lepiej w ogóle nie podchodzić. Są jak najbardziej realistyczni, żywcem wyciągnięci z naszego świata i wepchnięci w małe kocie ciałka.

Fabuła z czasem coraz mocniej zaczynała mnie fascynować. Najbardziej podobała mi się scena walki Ognistej Łapy i Żółtego Kła - młodziaka, który dopiero co wkręcił się w "prawdziwe życie" i starej, doświadczonej wojowniczki wrogiego klanu. Rdzawy, mimo niechętnego nastawienia do kotki, zawziętości i swojej mściwej natury, okazuje jej należyty szacunek, i to nie tylko podczas samej walki, ale również później, kiedy to jemu przypada zadanie, aby zająć się ranną.

Podsumowując, myślę, że "Ucieczka w dzicz", choć adresowana głównie do młodszych czytelników, przypadnie do gustu każdemu fanowi fantastyki i powieści przygodowych. No i oczywiście miłośnikom kotów. To wspaniała lektura o przyjaźni i bezwzględnej lojalności wobec naszych bliskich.

Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuję wydawnictwu NOWA BAŚŃ! :)

6 komentarzy:

  1. Może być ciekawa^^
    zapraszam na konkurs u mnie ;) bardzo proste zasady :)
    http://grlfashion.blogspot.com/2016/02/wholesalebuying-wishlist-konkurs-wygraj.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada się ciekawie :) może w wolnym czasie ją przeczytam x

    OdpowiedzUsuń
  3. Widziałam gdzieś tę książkę :) chyba w bibliotece. Jak jeszcze raz ją zobaczę na pewno wypożyczę. Mam nadzieje ze mi się spodoba tak jak tobie. Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka zapowiada się ciekawie. Wydaje się być dość nietypowa, lecz to dodaje jej uroku. Muszę po nią sięgnąć.
    http://apocalypse2189.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawy post! I wiesz co! Czytałem te książke :) i nawet mi się podobała. Wow bardzo podoba mi się twój wygląd bloga aż musiałem pokazać to siostrze ona również się zachwyciła.
    tutajjestem-lekkomyslny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. koty, fantastyka - to mnie przekonuje :D
    mój blog ... KONKURS FOTO

    OdpowiedzUsuń