Strony

19 września 2015

"Przeznaczenie Bohaterów"

Autor: Morgan Rice
Wydawnictwo: Feeria Young
Moja ocena: 4/10
Okładka:


"Codziennie staraj się być kimś lepszym. Nie tylko od innych, ale od siebie samego. Broń tych, którzy nie potrafią obronić się sami. Takie zadania nie są przeznaczeniem lekkoduchów - to przeznaczenie bohaterów."
Czternastoletni Thorgrin dorasta w małej wiosce otoczony przez trzech darzących go niechęcią braci oraz surowego ojca, faworyzującego pozostałe rodzeństwo. Osamotniony chłopiec za wszelką cenę stara się opuścić rodzinny dom pełen niesprawiedliwości. Chce dołączyć do elitarnych szeregów króla, Srebrnych, jednostki, której zadaniem jest bronienie godności swojego władcy i narażania życia pilnując tajemniczego wąwozu otaczającego Królewski Krąg. Podczas dnia naboru, który ma miejsce raz na kilka lat, zagubiona owca odłączająca się od stada zmuszając Thora do wejścia na teren Mrocznego Lasu, gdzie nieprzebyta gęstwina, skutecznie odstrasza ciekawskich wędrowców z wyjątkiem jednego. Potężny druid Argon w tajemniczej rozmowie, zachęca chłopca do podążania za przeznaczeniem oraz podjęcia wyzwań jakie stawia mu życie.

Od pierwszego spojrzenia na okładkę przed oczami pojawia nam się majestatyczna i tajemnicza kraina, cofamy się w czasy, gdzie państwami władali wspaniali królowie, a najlepszymi doradcami byli lokalni magicy. Kolejny plusem, który od zawsze w książkach mi się podobał jest umieszczona na początku mapka, która idealnie obrazuje Krąg, czyli miejsce, gdzie rozgrywa się akcja. Na końcu wspomnę też o wspaniałym nawiązaniu do legendy o mieczu Excaliburze, który w książce Morgan nosi nazwę Miecza Przeznaczenia.

Jednakże książka posiada chyba więcej wad niż zalet. Zaczynając od niezdecydowania autorki co do decyzji głównego bohatera, niepotrzebnym (przynajmniej jak dla mnie) dokładaniem postaci czy istot, które w praktycznie żaden sposób nie wpłynęły na fabułę, poprzez nazbyt dojrzałe i nierealistyczne podejście do życia dwójki nastoletnich bohaterów (którzy, prawdę mówiąc, zachowują się bardziej jakby mieli po dwadzieścia pięć lat zamiast piętnastu), aż wreszcie kończąc na usilnym upychaniu bezsensownych wątków, które tak naprawdę nic a nic nie do fabuły nie wniosły. Dla mnie nic tutaj nie miałoby sensu, bo gdyby nic na siłę nie wpychać igłami w szczelinki książkę czytałoby się o niebo lepiej i szybciej. A bohaterowie mogliby zachowywać się tak jak powinny osoby w ich wieku, albo powinny mieć wiek idealnie pasujący do ich zachowania, by całość nie wyglądała tandetnie. 

Podsumowując książka nawet mi się podobała, lecz nie jestem do końca pewna czy chcę sięgnąć po kolejne części "Kręgu Czarnoksiężnika". Pierwszy raz chyba tak bardzo skrytykowałam książkę, ale myślę, że słusznie i nie mam wyrzutów sumienia. 

6 komentarzy:

  1. Wohohoho no to pocisnęłaś ! XD Fajnie napisane !

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna recenzja :)
    Planujecie zrobić jakiś konkurs? Ostatnio zauważyłem, że sporo blogów recenzenckich je robi, a pomogłoby to wam jeszcze bardziej wypromować Waszego bloga. :)
    Życzę powodzenia xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście jestem pierszym chętnym gdybyscie się zdecydowały ~ Michael Angelooo

      Usuń
  3. jejku jak tu wspaniale! na pewno będę często wpadać ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. wpadłam na bloga - pokochałam od razu! wiecie o co chodzi, jak przekonać (albo jak zniechęcić, hahaha xd) czytelnika, macie to coś! powodzenia!
    Ps. na pewno będę zaglądać ~ Torcikeł

    OdpowiedzUsuń